• VII Prywatne Liceum

          • Szkoła językowa Eastbourne

          • Po raz kolejny uczniowie naszej szkoły udali się do Wielkiej Brytanii. Tym razem odwiedzili  Eastbourne, gdzie doskonalili znajomość języka angielskiego, zwiedzali i dobrze się bawili.

            Eastbourne leży nad Kanałem La Manche, ma atmosferę starego eleganckiego kurortu, z pięknym nabrzeżem i stylowym molo. Szkoła okazała się niezwyklym miejscem. Zlokalizowana w  starym pałacu,  podarowanym przez Duke Devonshire, tutaj angielski sam wchodzi do głowy,  w pięknym starym budynku otoczonym ogromnym ogrodem i łąkami. 

                     

            W niedalekim Hastings uczestnicy szukali śladów bitwy z 1066 oraz zwiedzali jaskinie przemytników słuchając fascynujących i mrożących w żyłach historii. Odwiedzili również Zamek Lewes i  jego okolice poszukując normandzkich śladów. Niezwykły wrażeń dostarczyl również spacer wzduż najpiękniejszych kliów świata -  Seven Sisters.

            Zobacz więcej zdjęć w galerii.

          • Teatr Stu

          • 29.11 klasa 1b miała wielką przyjemność podziwiać kunszt aktorski w Teatru STU. Sztuka "Tartuffe" Moliera była niesamowitym przeżyciem dla wszystkich widzów. Na koniec udało się uczniom zrobić sobie zdjęcie z dwoma aktorkami grającymi w spektaklu. 

            Serdecznie polecamy! 

            • Teatr Muzyczny Capitol

            • W weekend licealiści z klas IV wybrali się  do Wrocławia na spektakl „Mistrz i Małgorzata” do Teatru Muzycznego Capitol.

              Rozmach spektaklu, niesamowita scenografia, muzyka na żywo, gra aktorów, zapewnił wszystkim wieczorów z rozrywką na najwyższym poziomie.

          • Wycieczka klas 2 PLO 

          • Dzień 1 - Zagubieni. 

            Od pierwszych chwil wszystko wymknęło się spod kontroli.  Zgubiliśmy szlak na Bereśnik i przedzieraliśmy się przez pola, krzaki, chaszcze i las. Wreszcie dotarliśmy do schroniska. Bereśnik powitał nas gorąca czekoladą, naleśnikami i szarlotką. 

            Warto było się zgubić.  No i te widoki.

            Dzień 2

            Mamy w nogach 25 kilometrów!!! Przeszliśmy do Czerwonego Klasztoru i z powrotem do Szczawnicy.  Podobno widoki zapierały dech w piersiach.  My byliśmy skupieni na obolałych stopach, odciskach i bąblach.  Ale daliśmy radę. 

            Dzień 3 - ostatni SPA

            Wjechaliśmy kolejką linową na Palenicę,  tam głównie  brykaliśmy, leżeli,  jedli i odpoczywali.  Potem zjechaliśmy do Szczawnicy na obiad i spacery. W porównaniu do dnia poprzedniego- sanatorium!!!! O 16.00 powrót do Kraków.

                      

             

          • Warsztaty językowe w Wielkiej Brytani.

          • Uczniowie liceum i szkoły podstawowej uczestniczyli w warsztatach językowych w Wielkiej Brytanii.  To już kolejną edycja tej popularnej wyprawy gdy zwiedzamy  zabytki Wielkiej  Brytanii oraz poznajemy kulturę,  życie codzienne i mamy szansę doskonalić nasz angielski. 

            Tym razem zwiedzaliśmy Bath - urocze miasto z imponującą katedrą i łaźniami rzymskimi  oraz ciekawym Muzeum Mody. Byliśmy w Hampton Court - gnieździe  Tudorów oraz w Windsor  obecnej rezydencji Królowej Elżbiety II. Odpoczywaliśmy też nad morzem w Brighton gdzie zwiedziliśmy Pawilon Królewski i spacerowaliśmy po najdłuższym w Europie molo. W Londynie wdrapaliśmy się na szczyt kopuły katedry Świętego Pawła,  podziwialiśmy panoramę miasta z London Eye, i pływaliśmy po Tamizie.  Na koniec udaliśmy się  do Greenwich aby stanąć na południku zero.  Doświadczyliśmy też przeprawy przez  Euro Tunel.  Przywieźliśmy ze sobą moc wrażeń , jeszcze większą miłość do języka angielskiego  i ochotę na kolejne wyprawy do Albinu.

            Czekamy  na kolejne edycje projektu 

            REY IN UK To be continued....

                   

          • Kotlina Kłodzka

          •  

            Nasza klasa (3C LO) pojechała na trzydniową wycieczkę w okolice Kłodzka. Odwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc i sadzę, że każdy znalazł coś interesującego i godnego uwagi. Wyjechaliśmy wczesnym rankiem 15 .09.2021 i prawie od razu zaczęliśmy aktywny dzień. Jeszcze w drodze do ośrodka, w którym mieliśmy spędzić dwie noce, odwiedziliśmy gospodarstwo agroturystyczne i kilka miejscowości z cudownymi zabytkami. Pomimo, że atrakcje tego typu mogą wydawać się mało ekscytujące, to dzięki spływowi pontonowemu, zaprzyjaźnionej kozie i rozbudowanym grom logicznym w specjalnie stworzonych pomieszczeniach, nie mieliśmy czasu na nudę.

            Po kilku godzinach podróży dojechaliśmy do miejsca docelowego, jakim był dom weselny o uroczej nazwie Diana. Jest to bardzo malownicze i odosobnione miejsce. W takiej scenerii mogliśmy zająć się integracją przed kolejnym zwiedzaniem. Następnego dnia odwiedziliśmy austriacką twierdzę Kłodzko. W jej korytarzach można znaleźć wiele ciekawostek z minionych lat. Naszą uwagę zwróciła zwłaszcza pewna armata… Na amatorów mocnych wrażeń i stałego dopływu adrenaliny czekał spacer po podziemiach twierdzy, w tym przez tunele tak wąskie, jak senny koszmar człowieka z klaustrofobią. W najmniejszych z nich musieliśmy poruszać się na czworakach. Na szczęście po tych przeżyciach zwiedzaliśmy samo Kłodzko, które okazało się bardzo malowniczym i uspokajającym miejscem z cudowną architekturą. Zwłaszcza oczarował nas kościół wypełniony pięknymi mozaikami i barokowymi ołtarzami. Niestety żaden opis, czy zdjęcie nie pokażą w pełni potencjału tego miejsca. Dzięki rozbudowanemu programowi mieliśmy wiele tematów do rozmów we własnym gronie. Zapalonym turystom i wielbicielom natury najbardziej przypadł do gustu trzeci dzień naszego wyjazdu, czyli wycieczka po Górach Stołowych. Muszę przyznać, że to jedne z najbardziej fascynujących miejsc w Polsce. Artystyczne dusze docenią w nich baśniowy klimat spotęgowany przez mgły, zaś trzymający się ziemi racjonaliści zróżnicowanie biologiczne oraz fascynujące formacje skalne. Piesza wycieczka, którą odbyliśmy w tamtym dniu była czymś wyczerpującym i zarazem satysfakcjonującym. Wydaje mi się, że wielu z nas powróci w tamte tereny. Dalsza podróż do Krakowa odbyła się bez większych zakłóceń, choć i tak spóźniliśmy się kilka godzin. To najpewniej była magia polskich dróg. Ogólnie cała nasza klasa uznaje tę wycieczkę za udaną.

            Każdy z nas wyniósł z niej coś ciekawego, zwłaszcza wspomnienia wspólnie spędzonych chwil w miłym gronie.